Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Wydarzenia. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Wydarzenia. Pokaż wszystkie posty

piątek, 12 maja 2017

Hiszpańska ryba w wodzie!


Hiszpania, to smak wina, oliwek i radość ze słońca. To kraj ludzi temperamentnych, ceniących modę, dobre jedzenie oraz zamiłowanie do towarzystwa i lubiących się bawić, spędzając czas poza domem.


Cudownie, gdybym mogła się w tym momencie teleportować może niekoniecznie do Barcelony, ale do Madrytu, czy Malagi, dlaczego nie :)  Niestety, nie jest mi dana taka możliwość. Dlatego, w to piękne i nareszcie ciepłe, piątkowe popołudnie, leżąc w moim ulubionym fotelu w ogrodzie i popijając schłodzoną mimozę, zanurzam się w obrazach sławnych Hiszpanów, aby chociaż na chwilę znaleźć się w innej czasoprzestrzeni.

piątek, 28 kwietnia 2017

Gracja Szwedzkiej Monarchii



Pierwsze moje skojarzenie z Rodziną Królewską wiąże się z osobą Księżnej Kate Middleton, której każda wypowiedź, ruch, ubiór i zachowanie są bacznie relacjonowane przez przedstawicieli mediów w Polsce i na Świecie, nie wspominając już o samej ojczyźnie księżnej.


Jednak, oprócz brytyjskiej monarchii, jest jeszcze jedna europejska rodzina królewska, która przyciąga uwagę publiczną nie tylko elegancją ubioru, ale także zaangażowaniem jej młodych członków rodziny w czynienie dobra.  W Szwecji, zainteresowanie losami oraz poczynaniami członków królewskiej Dynastii Bernadottów urasta niemal do rangi kultu, żeby nie powiedzieć obsesji w pozytywnym tego słowa znaczeniu.

piątek, 14 kwietnia 2017

Wielkanocna Szwecja




Szwedzka Wielkanoc ma swoje tradycje, ale zdecydowanie jest symbolem rozpoczęcia się wiosny. Zmęczeni długą i ponurą zimą, wszyscy ludzie z radością wylegają na zewnątrz i oddają się pracom ogrodowym. Chociaż współcześni Szwedzi są ludźmi miejskimi, to często mają w swoim gronie, rodziny mieszkające na wsi, gdzie mają swój domek letniskowy, dokąd wyjeżdżają na Wielkanoc.

W trakcie przygotowań do Świąt Wielkanocnych, niczym grzyby po deszczu, przed domami pojawiają się w doniczkach, kolorowe żonkile i tulipany - wszystko zaczyna się od początku, a przyroda zatacza swój roczny cykl i budzi się ponownie do życia. Dodatkowo, na zewnątrz jak i w domach eksponuje się w wazonach gałęzie brzozy przystrojone piórkami w jaskrawych kolorach. Tradycja ta pochodzi z lat osiemdziesiątych XIX wieku i odwoływała się do pierwotnego cierpienia Chrystusa. Stąd w Wielki Piątek można było zobaczyć dzieci biegające po ulicach i smagające się gałązkami brzozy.

piątek, 24 lutego 2017

Wokół duńskiego stołu


Duński przepis na szczęście, to uprawianie hygge poprzez tworzenie nastroju i coś, czego się doświadcza. Duńczycy mają we krwi umiejętność aranżowania przytulnej atmosfery i intymności. To pewien sposób na życie oparty o minimalizm budujący spokój.
Odkąd mieszkam w Skandynawii, zrozumiałam, że ambiance dla Duńczyków, to odwołanie do natury, dlatego tak często w ich wnętrzach pojawia się drewno. Klasyką gatunku są przedmioty dekoracyjne do stołu, które zawsze są użyteczne, gdyż ludzie z krajów nordyckich są skromni ale ponad wszystko praktyczni.

Zamiłowanie do dekoracyjnych drobiazgów wynika z faktu,  że życie w Danii "kręci się" wokół stołu. Ogromną wagę przywiązuje się do wspólnego spożywania posiłków. Dobre jedzenie w miłym towarzystwie to prawdziwy rytuał. A co jadają Duńczycy?

Otóż, na tradycyjny lunch składa się potężna kanapka smørrebrøt z marynowanym śledziem albo z leverpostej - pasztetem z wieprzowej wątróbki z dodatkiem smalcu.

sobota, 18 lutego 2017

"Mała czarna" pachnie wiosną


W powietrzu czuję wiosnę, no prawie wiosnę, w zależności od tego czy jestem w Szwecji czy w Polsce. Niezależnie od tego, jak na prawdziwą kobietę przystało, pragnę “przewietrzyć szafę”. Po zimie, moją szafę nazywam mordorem… bo to co się tam dzieje, zakrawa o pomstę do nieba… Trzeba zrobić remanent i selekcję, by znowu powiało świeżością i bym ponownie mogła cieszyć swoje oko, jakimiś nowościami. Jak zwykle sezon na sukienki zaczynam zawsze, ale to zawsze od zakupu “małej czarnej”. To klasyka gatunku i nieodłączny atrybut każdej kobiety… Osobiście, bez “małej czarnej” żyć nie mogę i jest ona niezaprzeczalnie kanonem mojego wizerunku…  


Natchnienie przychodzi samo z siebie, gdy nalewam sobie kieliszek, dobrego, półwytrawnego, czerwonego wina Pinot Noir. Otulona w koc, wyciągam się w relaksującą pozycję na moim szezlągu, sięgam po moje ulubione wydanie albumowe zakupione w Mediolanie i zanużam się w celebrowanie mojego spotkania z Coco...

poniedziałek, 23 stycznia 2017

"Odpicowane mieszkanie"



Końcówka stycznia, to czas, kiedy w myślach zaczynam przywoływać ciepłe dni, bo zima zaczyna mi się dłużyć. Tak jest i dzisiaj, dlatego zabieram Was w słoneczną pogodę lata, kiedy do naszych drzwi zapukała ekipa telewizyjna z Dzień Dobry TVN z Kasią Jaroszyńską na czele.

Oczywiście, takie odwiedziny, to nie był zbieg okoliczności, lecz odpowiedź na moje zaproszenie. Przygotowaniom do programu “Odpicowane mieszkanie” nie było końca i w cały proces była zaangażowana cała Rodzina oraz moje Przyjaciółki.

Na kilkanaście godzin, warsztat Angelo Antique oraz nasze mieszkanie zamieniły się w plan filmowy. Dwóch zdjęciowców i jeden dźwiękowiec całkowicie zawładnęło przestrzenią. Kasia, w roli reporterki, planowała scenariusz wywiadów i ujęć.

poniedziałek, 16 stycznia 2017

Angelo Antique w nowej odsłonie



Każdy początek nowego roku niesie ze sobą pozytywną energię i nowe postanowienia. Ogólnie, rzecz ujmując, jestem zwolenniczką postanowień typu “to do”. Dzięki temu mam całościowy ogląd moich celów, jakie chciałabym zrealizować w danym roku kalendarzowym. Prawda jest taka, że niemal zawsze moja lista celów do osiągnięcia na kolejny rok jest już gotowa w grudniu kończącego się roku. Wtedy, uskrzydla mnie już sama myśl stojących przede mną wyzwań.


Pochwalę się, że pierwszy, zamierzony cel został już osiągnięty. Jest nim nowa odsłona strony internetowej Angelo Antique. Nowa szata graficzna bazuje na bieli i szarości - to nasze ulubione kolory, będące również głównymi kolorami stylu gustawiańskiego, jaki jest nam szczególnie bliski. W rozłożeniu treści panuje duża symetria, także charakterystyczna dla stylu Króla Gustawa.

piątek, 23 grudnia 2016

Bożonarodzeniowa gwiazdka !



Ponownie, po 12 miesiącach, rok zatacza swoje koło i zbliżamy się dużymi krokami do Świąt Bożego Narodzenia.


Magia tego święta nie przestaje mnie zaskakiwać, gdy miliony naszych rodaków zjeżdża się do swoich polskich domów rodzinnych z całego Świata, aby spędzić w gronie najbliższych ten wyjątkowy czas!


Nasza rodzina jest naprawdę bardzo liczna i w związku z tym, Wigilia obchodzona jest każdego roku w innym domu, co ma swój urok. Tym razem, gości przyjmuje moja Bratowa - Wiola. Oczywiście, aby wigilijne przyjęcie nie przerosło kulinarnej mocy gospodarza, każdy z nas przynosi ze sobą jedną potrawę.

piątek, 16 grudnia 2016

Pierwsza Wigilia w Angelo Antique



To było prawdziwie wyczekane wydarzenie dla całego Zespołu Angelo Antique – pierwsza wspólna Wigilia.  Mam na myśli, nie tylko pierwsze wspólne świętowanie, ale również fakt, że na tą okoliczność spotkały się po raz pierwszy dwa zespoły Angelo Antique – z Polski i ze Szwecji.

Magia świętowania
Okazała sala, zaaranżowana meblami Angelo Antique i  świątecznie udekorowana, ciepło zapraszała do środka. Tuż przy wejściu, na progu leżały rozrzucone gałęzie świerku – szwedzka tradycja, które rozgniatane pod naszymi butami, wypełniały całe pomieszczenie żywicznym zapachem lasu. W blasku świec mieniły się bombki na choince, a w kominku tańczyły iskry tworząc niepowtarzalny nastrój. W tle rozbrzmiewały polskie kolędy, a po środku znajdował się długi, suto nakryty, na szesnaście osób, stół. Gdy wszystko było już dopięte na ostatni guzik, czekaliśmy na gości.

piątek, 18 listopada 2016

Rodzina górą!




W rodzinnej firmie drzemie ogromna siła i potencjał. Kiedy zakładaliśmy firmę Angelo Antique trudno było sobie wyobrazić, jak sprostamy wyzwaniu spędzania ze sobą nie tylko czasu w domu, ale także i w pracy!

Wyzwanie zostało podjęte i tak od siedmiu lat działamy razem, zmierzając w tym samym kierunku. Nasze różne osobowości współgrają ze sobą, ale niekiedy też rodzą sprzeczności. Najważniejsze, że przeciwieństwa się przyciągają i w takim oto zestawieniu tworzymy wspaniały Family Team!

Sami mieliście okazję przekonać się, w opublikowanym, w zeszłym tygodniu poście pt.: „Nasz nowy adres”, że wspólnym mianownikiem, łączącym Zespół Angelo Antique jest pasja do tworzenia i restaurowania mebli. Również i w przypadku trzonu Angelo Antique - naszej rodziny, nie może być inaczej.

Jeden trzon – cztery filary!

piątek, 11 listopada 2016

Nasz nowy adres


Drodzy Sympatycy i Miłośnicy Angelo Antique!

Dla tych, którzy od dawna wypatrywali Angelo Antique na Polskiej ziemi, mamy bardzo pozytywną wiadomość. Otóż, otworzyliśmy nowy warsztat, w naszym rodzimym mieście Szczecin, przy ulicy Szerokiej 63.

Nasze nowe miejsce jest bardzo duże i nasze możliwości też są teraz większe!

Dysponujemy przestronnym wnętrzem, wyposażonym w sprzęt stolarski, jaki wiernie służy w pracy Zespołowi. Dzięki temu nasz kreatywny, trzyosobowy Zespół – płeć Piękna oraz płeć Męska, jest w stanie sprostać każdemu wyzwaniu w zakresie renowacji mebli w stylu Gustawiańskim oraz Rokoko z XVIII i XIX wieku.

Każdy z Członków naszego Zespołu posiada inny temperament, ale wspólnym mianownikiem, łączącym Czarnego, Klaudię i Bartka jest pasja do tworzenia i restaurowania antyków.

czwartek, 11 sierpnia 2016

Magia tematycznych ogrodów


Piękno i różnorodność Skandynawii zachwyca mnie na każdym kroku. Dlatego lubię eksplorować nie tylko Szwecję, w której mieszkam, ale także Danię. Szczególnie bliska jest mi Kopenhaga, ponieważ jestem tam częstym bywalcem i z każdym kolejnym pobytem odkrywam ją na nowo.

Zastanawiałam się czy wakacje spędzone w mieście – stolicy, pozwalają uciec od jego zgiełku? Z całym przekonaniem potwierdzam, że Kopenhaga pod tym względem jest jak najbardziej na TAK!

Razem z moim synem Albertem i mężem wybraliśmy się do Ogrodów Tivoli, położonych w samym sercu Kopenhagi. To magiczne miejsce zauroczyło nas już przed samym wejściem.

sobota, 4 czerwca 2016

Style for Today with Things from the Past


Ach, co to był za dzień!
Dzień pełen szaleństwa, w którym spotkała się klasyczna elegancja 200 letnich mebli skandynawskich ze spontaniczną Wiwianą uwielbiającą modę.


Wesoła i pełna entuzjazmu Wiwiana wraz ze swoją kreatywną Mamą Patrycją - Autorką bloga DwaRazyW, odwiedziły mnie w Angelo Antique. I wtedy się zaczęło…

piątek, 20 maja 2016

Oczami Alberta


Z każdym rokiem znaczenie Święta Dnia Dziecka będzie dla nas rosło, tak jak rośnie nasz Albert, który coraz bardziej odkrywa świat i jest otwarty na nowe wrażenia. Jeszcze przed samym Dniem Dziecka i wakacyjną „gorączką” wybraliśmy się rodzinnie do Pargi. Przyznaję, że podróż z dzieckiem, to zupełnie inny wymiar zwiedzania w kontekście tempa, ale też przede wszystkim atrakcji.

My zdecydowaliśmy się na wizytę w sklepie z zabawkami Hamleys. Ta brytyjska sieć z tradycją, sięgającą aż 1970 roku wie, jak zainteresować małego człowieka mnogością zabaw dostarczających mnóstwo doznań.

Ten bajeczny świat, sprawił, że Albert był bardzo podekscytowany i oczarowany samym miejscem. Wszystko kręciło się wokół Alberta, także i my. Albert chodził, biegał, dotykał i bawił się licznymi autkami mówiąc brum brum. Furorą okazał się plac zabaw, zbudowany z klocków Lego, gdzie Albert był po prostu w swoim żywiole.

Fascynujące przeżycia towarzyszyły Albertowi i Oskarowi, gdy znaleźli na przejażdżce konną karuzelą, która to raz po raz poruszała się w górę i dół, w rytm muzyki brzmiącej niczym katarynka.  

piątek, 6 maja 2016

Białe wino i relaks...

Tak, jak pisałam tydzień temu, mój weekend majowy był prawdziwie pracowity, ale zacny. No cóż, Polacy w Święto Pracy, czyli 1 Maja mają wolne, natomiast Amerykanie też w ten dzień świętują tyle, że chodząc do pracy. Ja połączyłam przyjemne z pożytecznym.


Dzisiaj, więc odsłona pierwsza, tego, co do tej pory udało mi się w moim ogrodzie zrealizować. Oczywiście, szanse na wykonanie mini projektu były by nikłe, gdyby nie pomoc mojego Męża. Meble ogrodowe z drewna tekowego w postaci czterech krzeseł i stołu zostały odświeżone i ustawione w centralnym punkcie tarasu wraz z powiewającym nad nimi parasolem.

piątek, 29 kwietnia 2016

Majówkę czas zacząć


Złapałam się na tym, że dzisiaj nieustannie „chodzi” za mną piosenka Marka Grechuty pt. „Będziesz Moją Panią” i tak sobie lekko nucę…

Będą ci grały skrzypce lipowe,
Będą śpiewały jarzębinowe, 
Drzewa, liście, ptaki wszystkie... 


Może, ma to związek ze słońcem i pogodą, jaka wreszcie, w końcu i nareszcie nastała, bo już mam przesyt deszczu, zimna i niskich temperatur. Co więcej, ku mojej radości zbliża się majowy długi weekend. Jedni z nas wyjeżdżają w zielone, a inni zostają na miejscu. Jednak, nie ma co próżnować, tylko zebrać energię, zakasać rękawy i ruszyć do prac ogrodowych.

piątek, 25 marca 2016

Wielkanocny stół



Coroczne spotkania rodzinne przy wielkanocnym stole napawają mnie radością i niedoczekaniem, ale także niepokojem, czy aby na pewno ze wszystkim zdążę na czas.

Najbliższe grono moich bliskich, które wspólnie uczestniczy w obchodzeniu świąt to przeważnie 20 osób, nie licząc dzieci. Także, możecie sobie wyobrazić, że stół jest długi i szeroki, jak okiem sięgnąć. Mimo, że miejsca jest wiele, to przy tak licznej rodzinie trzeba się dobrze zorganizować, by wszyscy mogli się spotkać w jednym czasie i w jednym miejscu.

Dylemat z nakrywaniem i ozdabianiem wielkanocnego stołu towarzyszy mi każdego roku. Wiadomo, moda się zmienia, przychodzą nowe trendy i zawsze kusi, aby dokupić nową dekorację. Tyle, że od razu sobie zadaję pytanie, a gdzie ja za kilka lat się z tym wszystkim pomieszczę. Przecież to samo tyczy się Świąt Bożego Narodzenia !!!!

sobota, 19 marca 2016

Wielkanocne odrodzenie


Co za rok, pełen zbiegów okoliczności, gdy Święta Wielkanocne wypadają w tym samym tygodniu, co nadejście kalendarzowej wiosny. To znacząco wpływa na tempo marca, które jest niczym allegro w muzyce.

Wszystko w naturze odradza się i zatacza pełen coroczny cykl. Wiosna porywa mnie swoją świeżością i napała optymizmem pąków kwiatów, które tylko czekać, gdy nabrzmiałe do granic możliwości, eksplodują paletą barw i magią zapachu. Na drzewach coraz częściej i śmielej słychać poranne ptasie koncertowanie, szczególnie gdy nastaje słoneczny dzień.

Wiosna, jajko i dzieci, to nowe życie…

piątek, 26 lutego 2016

Wielkanocna eksplozja


Przywołuję wiosnę na wszelkie możliwe sposoby… I nie ukrywam, że zbliżamy się już do tego momentu milowymi krokami. Przechadzając się z Albertem po parku, bacznie przyglądam się drzewom, kwiatom i rabatom, dopatrując się chodźby najmniejszego drgnięcia i przejawu przebudzenia się przyrody z zimowego snu. Z wielką radością przywitałam pojawiające się na niebie klucze dzikich gęsi oraz żurawi, które powracają z odległych krajów.

W tym roku, wiosna i Wielkanoc zbiegają się nieomal w jednym czasie. Znużona zimową ospałością, ożywiam swój dom serią barw, w oczekiwaniu na nową porę roku i wielkanocne odrodzenie. Jestem spragniona eksplozji kolorów, dlatego nie zwlekam zbyt długo i wyruszam na „łowy” najróżniejszych ozdób.

Jajko i piórko…

piątek, 12 lutego 2016

Gustawiańskie inspiracje, dekoracje, aranżacje


To idylliczne i zarazem sielankowe miejsce napała optymizmem, ale można tutaj również zaliczyć podróż w czasie do wieku XIX. Kompleks dworny Katrinetorp jest położony na obrzeżach miasta Malmö, blisko Mostu Öresund i przez lata rozrastał się o kolejne budynki gospodarcze, stodołę i skrzydło wschodnie, tworząc układ z dziedzińcem. Już na ówczesne czasy, miejsce to słynęło z pięknych ogrodów i parku w stylu angielskim. To tutaj, wiosną i latem cała okolica emanuje zielenią i jest wypełniona zapachem kwiatów.  

Ale to miejsce tak na prawdę, znaczy jeszcze więcej na mapie miasta...