piątek, 3 marca 2017

Kreator światła


Zwykło się mówić, że im dalej w las, tym więcej drzew. I to jest święta prawda. Im bardziej zaszywam się w informacjach na temat sąsiadującej ze Szwecją Danii, tym więcej odkrywam.


Tym odkryciem jest dla mnie duńska ikona światła - Poul Henningsen. Chociaż świat pożegnał tego wielkiego projektanta, zanim ja zdążyłam się narodzić, to odnoszę wrażenie, że jest on nadal żywy, ze względu na popularność zaprojektowanych przez niego lamp.


Poul przez lata eksperymentował światłem, nie jako architekt, a inżynier. Ogromnym kultem otoczył światło i jemu poświęcił całe swoje życie zawodowe. Uważał, że światło jest najważniejszym elementem w domu, ponieważ żaden inny przedmiot nie ozdabia wnętrza jak oświetlenie o bursztynowo-żółtym kolorze.


“Żeby dobrze oświetlić pokój,
nie potrzeba pieniędzy - konieczna jest natomiast kultura.
Kiedy skończyłem osiemnaście lat,
zacząłem eksperymentować: szukałem w oświetleniu harmonii. Ludzie są jak dzieci.
Jak tylko dostaną nowe zabawki, odrzucają kulturę i zaczyna się szał.” - Poul Henningsen


cytat za Hygge - klucz do szczęścia


W swoich pracach Henningsen badał relacje między strukturą światła, jego cieniem a odbiciem i odwzorowaniem kolorów w stosunku do potrzeb człowieka. Najbardziej popularnym i jednocześniem pionierskim modelem lampy Poula jest model o nazwie PH5, posiadający nietypowe koliste i warstwowe osłony wykonane z metalu. Drugim równie popularnym modelem lampy stała się ta, o kształcie otwierającego się karczocha. Lampy Poula Henningsena to rarytas wart swojej ceny i prawdziwy must have dla każdego Duńczyka. Dwie lampy stylizowane na model PH są również dostępne i możliwe do nabycia w Angelo Antique.


Dla Skandynawów, gdzie gnuśna pogoda trwa przez większą część roku, a zimy są długie i ponure, oświetlenie odgrywa szczególną rolę. Uznaje się, że oświetlenie w postaci świec, lamp i żarówek jest czystym remedium na niedostatki słońca. Dlatego tak ważne jest ciepłe i w miarę możliwości rozproszone światło, dające miękkie promienie. Według duńskiego designu, cały kunszt odpowiedniej lampy polega na ukryciu żarówki, aby światło nie było zbyt rażące. W domach skandynawskich występuje wiele punktów świetlnych, a szczególnie ważne są te lampki stawiane na parapecie, widoczne z ulicy w oknach bez firanek.


I chyba za to najbardziej lubię Danię,
za jej zamiłowanie do światła
i stylowych lamp bez względu na porę roku.

 Zdjęcia pochodzą z różnych źródeł internetowych

















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz