piątek, 4 marca 2016

American dream


Chyba nikt nie zaprzeczy, że jakość snu przeświadcza, o jakości naszego dnia. Może, dlatego w podróży przez kraj filmowych westernów moja uwaga skupia się na sypialniach, które zachwycają mnie swoją odmiennością.

Sleep like a queen
Amerykańskie sypialnie charakteryzują się prostotą i powtarzalnym układem symetrii, tak jak w przypadku salonów. Oczywiście, symetria jest dosyć łatwa w urządzeniu ale pod jednym warunkiem, że wnętrze, jakim dysponujemy jest wystarczająco przestronne.

Łóżko znajduje się w centralnym punkcie sypialni i wszystkie dodatki praktycznie koncentrują się wokół łóżka. Jak widać, dużą rolę odgrywa wezgłowie, bez którego amerykanie nie są w stanie żyć. Wezgłowia najczęściej są pikowane bądź pokryte zupełnie prostą, jednokolorową tkaniną.

Po obu stronach łóżka stoją jednakowe stoliki bądź szafki nocne z obowiązkową lampką, która posiada jasny abażur w kształcie walca lub foremnej bryły. Wokół lampek można zauważyć fotografie rodzinne w stylowych rankach, dopasowanych do pozostałych elementów wnętrza czy też cięte kwiaty w filigranowych wazonach.

Dużą odmianą w sypialni jest same pokrycie łóżka. Nie jest to zwyczajna narzuta a tzw. comforter set. Rola tego zestawu jest nieoceniona, ponieważ pełni funkcję typowo estetyczną. Comforter jest ozdobnym przykryciem łóżka, puchatym niczym kołdra, lecz nie wykorzystuje się go do spania. W tym zestawie występuje zawsze kilka poduszek nawiązujących bezpośrednio do samego przykrycia. Niejednokrotnie częścią wspólną tych dwóch elementów jest kolor, przeszycie lub wzór. Dwie poduszki są duże i kwadratowe, ułożone przy wezgłowiu w pionie, przed nimi są kolejne, nieco mniejsze, w kształcie prostokąta, niekiedy też wykorzystuje się do tego celu wałki. 

Przy froncie łóżka znajduje się otomana, puf lub skrzynia. Te przedmioty bezpośrednio harmonizują z kolorem podłoża bądź przykrycia na łóżku albo są znacząco odmienne. Róg pokoju zazwyczaj jest dopełniony wolno stojącym fotelem albo szezlongiem. Warto zauważyć, że prawdziwą ozdobą okien są zasłony albo rolety rzymskie bez firan. Ich kolor jest integralną częścią wnętrza i łączy się z dodatkami. Prawdziwym akcentem na ścianie jest lustro wiszące bezpośrednio nad szafką nocną. Czasami na ścianie, nad centralną częścią wezgłowia, umieszcza się jeden obraz lub cały zestaw miniaturowych ramek. Nad krawędzią łóżka, tuż przy siedzisku wisi na suficie obfity, kryształowy żyrandol albo prosta lampa.

Ta symetria w sypialni jednocześnie mnie zachwyca swoją prostotą ale też i przeraża pewną zachowawczością. 
Z drugiej strony w pomieszczeniach tak przestronnych, z tak wspaniałym łożem znajdującym się w centrum pokoju można znaleźć wytchnienie i dystans do całego świata.

Poniższe zdjęcia pochodza z amerykańskich magazynów wnętrzarskich: Veranda, Traditional Home, Elegant Homes, Southern Living




















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz