piątek, 11 września 2015

Fuzja pokoleń !


Jest moc ! Moją dzisiejszą aktywnością przed weekendem jest wielkie przemeblowanie, czyli nowa odsłona mojej sypialni. Jestem miłośniczką i ogromną fanką łączenia starego z nowym, przenikania się stylów oraz kształtów i form, a także kolorów.

Pragnę się z Wami podzielić moją inspiracją na nietuzinkowe zestawienie w pokoju, w którym razem z moim Mężem zaczynam ale także kończę każdy dzień.

Moją ideą było stworzenie, przytulnego ale jednocześnie kameralnego nastroju, który nie do końca będzie na nas oddziaływał w sposób usypiający. Nie sztuką było by zakupić nowe meble oraz dodatki. Za to prawdziwym wyzwaniem okazało się wykorzystać, te przedmioty, które już znajdują się w moim domu.

Początkowo wyobraziłam sobie efekt końcowy, jaki chciałam uzyskać, lecz też nie obeszło się bez odręcznego rozrysowania wszystkich elementów na kartce papieru. I tak oto doszłam do wspaniałego rezultatu, z którego notabene jestem bardzo z siebie dumna, zestawienia starych mebli z Angelo Antique z współczesnymi meblami z IKEA. Wiodącymi kolorami jest czerń i biel – moje ulubione oraz róż i kolor złoty.

Proste łóżko z wezgłowiem obitym szarą, grupą wełnianą tkaniną z IKEA stanęło w samym centrum sypialni. Pozostałam również przy zasłonach z IKEI. Zamiast tradycyjnych szafek nocnych, postanowiłam wykorzystać dwa współczesne, metalowe stoliki w kolorze czarno-złotym, co okazało się być „strzałem w dziesiątkę”. By nieco ocieplić klimat wprowadzony przez metalowe stoliki, po każdej ze stron łóżka położyłam dwa czarne futrzaki, które również są z IKEI. Lewy, ale nieco ciemny róg przy łóżku, rozjaśniłam żywoczerwonym, małym fotelem.

Dodatkową ozdobą ale i także urozmaiceniem jest stare lustro pochodzące z około 1950 roku symbolizujące wschód słońca. Drewniana rama lustra, cieniowana na złotą patynę rozświetla jedną część sypialni. Z kolei dla zachowania równowagi połączenia starego z nowym, nad łóżkiem powiesiłam różę wiatrów z mosiądzu, którą znalazłam u Mamy na strychu.

Prawą część sypialni rozjaśnia prosta w swojej formie, stara drewniana komoda z Angelo Antique, w kolorze pudrowego różu. Prawdziwą ozdobą i dopełnieniem prostej komody jest powieszone lustro w stylu Rokoko. Ścianę vis a vis łóżka zdobią dwa moje ulubione stoliki, patynowane na szaro, które również są dziełem Angelo Antique. Barwy w pomieszczeniu dodają trzy mocno zaakcentowane w klimacie modernistycznym, surrealistyczne obrazy.

Całe pomieszczenie równoważy biel ścian oraz podłogi. Nie odczuwam nadmiaru bieli ponieważ czerwono-borodowy perski dywan oraz różowa ławka na kształt pufa są kontrastowe w stosunku do reszty mebli. Dodatki będę zmieniać w zależności od nastroju, bądź pory roku. Tym razem zdecydowałam się na dwie poduszki w stylu etnicznym, z mocnym akcentem niebieskim.

Uważam, że po połączeniu nowoczesnych mebli ze starymi, w sypialni zagościła przestrzeń i powiew świeżości. Poza tym, uzyskałam efekt spójnej kompozycji, mimo iż aranżacja każdej ze ścian jest nieco w innym stylu.

Jeśli zmieniacie aranżacje w swoich wnętrzach i łączycie stare z nowym, to proszę podzielcie się z nami swoimi pomysłami oraz zdjęciami.
Zdjęcia i aranżacja: Elżbieta Półtorak 















4 komentarze:

  1. Dodatki można wymieniać, lub tak jak pokazałam na moim blogu: pomalować elementy spejem. Bardzo ładna sypialnia, taka elegancka a z drugiej strony bardzo przytulna. Łączenie starego i nowego to bardzo dobry pomysł, nadaje pomieszczeniu charakteru

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj tak łączenie starego i nowego to swietny pomysl na rewitalizacje pomieszczen. starałam się żeby sypialnia była z jednej strony przytulna a z drugiej strony trochę inna. pozdrawiam! Ela

      Usuń
  2. Szczerze? Rzadko spotykam tak udane wnętrza w Polsce :) Lustra są kapitalne! Jestem nimi zachwycona i totalnie oczarowana - "robią robotę" ;) Podoba mi się też zachowanie spójności pomieszczenia dzięki tzw. "pop of color", czyli kolorowym akcentom - tutaj czerwień fotela + dywanu, świeczników i kwiatów, a także róż otomany (btw. skąd?) i komody. Jedynie dodałabym więcej poduch w różnych wielkościach, jakiś wałek etc. - wtedy byłoby naprawdę zjawiskowo :) I może coś więcej na ścianę nad łóżkiem poza różą wiatrów :) Poza tym WIELKIE WOW :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziekuje za tak cenne uwagi. rzeczywiście poduszek jest za mało i brakuje wałka. ale gdzie można kupic???
      bardzo lubie akcentować jakiś kolor w pomieszczeniu, tym razem postawiłam na róż. otomana kupiona jest w Szwecji w sklepie sieciowym Ahlens. starałam się bardzo żeby spojnosc została zachowana i ciesze się bardzo ze udało mi się. pozdrawiam serdecznie.Ela

      Usuń