piątek, 23 grudnia 2016

Bożonarodzeniowa gwiazdka !



Ponownie, po 12 miesiącach, rok zatacza swoje koło i zbliżamy się dużymi krokami do Świąt Bożego Narodzenia.


Magia tego święta nie przestaje mnie zaskakiwać, gdy miliony naszych rodaków zjeżdża się do swoich polskich domów rodzinnych z całego Świata, aby spędzić w gronie najbliższych ten wyjątkowy czas!


Nasza rodzina jest naprawdę bardzo liczna i w związku z tym, Wigilia obchodzona jest każdego roku w innym domu, co ma swój urok. Tym razem, gości przyjmuje moja Bratowa - Wiola. Oczywiście, aby wigilijne przyjęcie nie przerosło kulinarnej mocy gospodarza, każdy z nas przynosi ze sobą jedną potrawę.


Zanim całe celebrowanie się wydarzy, razem z Albertem przystąpiliśmy do świątecznych przygotowań. I tak oto, rozpoczęliśmy od pieczenia bożonarodzeniowych pierniczków wedle starej, rodzinnej receptury, przekazywanej z pokolenia na pokolenie. Albert nie krył radości i zaangażowania. Najbardziej nie mógł się doczekać momentu, aż pierniki wyciągniemy z pieca. Ozdabianie i lukrowanie pierników - to była dla nas prawdziwa zabawa. Mój Syn idealnie wcielił się  w rolę piernikowego dekoratora. Oczywiście, moi dwaj mężczyźni - Duży i Mały, nie byliby sobą, gdybym ich nie nakryła na gorącym uczynku - podjadania pierniczków prosto z choinki.


W tym roku, po raz pierwszy wspólnie z Albertem robiliśmy ręcznie wykonane z papieru, ozdoby na choinkę. Papier, bibuła, kolorowe ozdoby, klej i nożyczki poszły w ruch. Powoli, trochę niegramotnie ale z wielką pasją powstawały kolejne, cudaczne postaci. W tym momencie, przypomniały mi się moje dziecięce lata, gdy razem z Mamą i moim Bratem robiliśmy łańcuchy na choinkę albo inne papierowe “bombki” z książki “Sto ozdób na choinkę” - ach, co to były za czasy. A teraz ja, razem z moim dwuletnim Synem zataczamy koło tej pięknej tradycji. I właśnie za ten, wspólnie spędzony czas na przygotowaniach, lubię Święta Bożego Narodzenia.


Nasz dom nabrał już bożonarodzeniowych zapachów - w salonie można poczuć leśny świerk i przenikającą woń imbirowych pierniczków, za to w kuchni unoszą się zapachy gotowanych, wigilijnych potraw.


Choinka ozdobiona, prezentów pilnuje nasz domowy Gwiazdor, kolędy rozbrzmiewają w tle, a wszystko otula światło świec. Teraz, czekamy tylko na jutrzejszą, pierwszą gwiazdę na niebie, aby rodzinnie zasiąść do wieczerzy!


Drodzy Przyjaciele Angelo Antique!

życzymy Wam wielu magicznych chwil spędzonych w gronie rodzinnym! Niech ten czas wypełni atmosfera radości oraz wzajemnej życzliwości i celebrowania!

Zespół Angelo Antique

Albert w roli Piernikowego Dekoratora


Efekt naszej pracy!


Bombka samochód - wybrana przez Alberta


Mój Mały, Kochany i Osobisty Podjadacz :)


Warsztat do ozdób choinkowych przygotowany


Nasza pierwsza, wykonana z papieru choinka


Cud Mikołaj


Małe cudeńka spod naszej ręki


Cukierek niespodzianka


Anioły już czekają na zwiastowanie

Bożonarodzeniowa światłość


2 komentarze: